Przejdź do głównej zawartości

III URODZINY PARKRUN WROCŁAW

Parkrun to cotygodniowe, bezpłatne biegi na dystansie 5 km z pomiarem czasu. W sobotę wrocławscy biegacze świętowali 3 urodziny Parkrun Wrocław.


Inicjatywa biegu narodziła się w Wielkiej Brytanii. Polska dołączyła do niej w październiku 2011 roku. Parkrun to doskonała okazja do sprawdzenia swoich możliwości lub uzupełnienia planu treningowego. Celem jest zachęcenie wszystkich do wspólnej, regularnej aktywności fizycznej. Zawodnicy biegają dla własnej satysfakcji, dowolnym tempem. Parkrun przeznaczony jest dla każdego bez względu na biegowy staż, uzyskiwane rezultaty czy też wiek. Biegacze spotykają się cyklicznie w każdą sobotę o 9:00. We Wrocławiu start i meta są zlokalizowane na wałach koło Jazu i Wyspy Opatowickiej.  Trasa biegu to korona wałów między Jazem Opatowickim a Mostem Zwierzynieckim.

Każdy bieg z cyklu parkrun odbywa się dzięki zaangażowaniu oraz wsparciu ze strony wolontariuszy. Wykonują oni różne zadania: pomiar czasu, zapisywanie wyników, pomoc uczestnikom na trasie oraz dokumentacja fotograficzna.

Więcej na temat PARKRUN przeczytacie w naszym poprzednim poście: PARKRUN-kontroluj się przez cały rok

Biegacze zaczęli świętowanie trzecich urodzin od pokonania 5km. Następnie zostały rozdane nagrody. Zwycięzcą klasyfikacji generalnej został Dariusz Rzeczkowski. Wśród pań najlepsza była Elżbieta Koszakowska. Uhonorowano również juniora (Sara Sokołowska) oraz wolontariusza roku (Katarzyna Godawa). Były także podziękowania dla Katarzyny Ładońskiej, czyli koordynatorki wrocławskiego parkrun. Na zakończenie zebrani zjedli urodzinowy tort. 
Koordynatorka Kasia Ładońska


Najlepsze kobiety

Najlepsi mężczyźni

Najlepsza juniorka



Podziękowania dla koordynatorki

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KROK PO KROKU - NORDIC WALKING

Nordic Walking kojarzy się wszystkim z rozrywką dla starszych osób. W tym poście chcemy obalić ten mit i pokazać zalety tego sportu. Rosnące zainteresowanie techniką Nordic Walking w wielu krajach Europy nie tylko pokazuje, iż jest to wspaniała forma rekreacji, ale również znajduje ona coraz szersze zastosowanie i uznanie w rehabilitacji. HISTORIA Nordic Walking pochodzi z Finlandii. To właśnie tam w latach siedemdziesiątych tamtejsi trenerzy i sportowcy trenujący biathlon postanowili urozmaicić trening letni, aby w okresie bezśniegowym móc efektywnie kontynuować proces treningowy. Szukając formy ruchu, która mogłaby zastąpić bieg narciarski, postanowili odłożyć narty na półkę i posługiwać się samymi kijkami. Zaczęli chodzić w sposób naśladujący ruch z narciarstwa biegowego. Tym prostym sposobem zaczęło rodzić się zjawisko nazwane wkrótce „Nordic Walking”.   Pod koniec lat 80 - tych w Finlandii podjęto pierwsze próby promowania Nordic Walking w kręgach sportowy...

Jak udekorować pokój biegacza? Kilka inspiracji i pomysłów! + ŻYCZENIA

Jestem osobą, która lubi pokazywać swoje osiągnięcia. Jest to dla mnie pewna forma motywacji. Dzięki temu wiem, że moja ciężka praca i treningi nie idą na marne. Moja kolekcja medali i pucharów stale się powiększa. Co mnie bardzo cieszy. Wszystko ułożone jest w widocznym miejscu na regałach i wieszakach. Ostatnio natknęłam się na zdjęcie nietypowej choinki złożonej z numerków startowych. Postanowiłam, że napiszę post o inspiracjach lub pomysłach jak udekorować pokój biegacza i jego osiągnięcia. Większość zdjęć znalazłam w internecie.  Autorzy zdjęcia: Julia, Sebastian Kapela Na zdjęciu Ryszard Kałaczyński, który przebiegł 366 maratonów w 366 dni Fot. Daniel Frymark źródło: internet źródło: internet źródło: internet Źródło:Napieramy.pl Źródło:Napieramy.pl Źródło: zabiegani.tv My również ubraliśmy naszą choinkę w stylu zabieganej rodzinki. Oprócz standardowych lampek i światełek znalazły się też medale ;) Z okazji świąt Bożego ...

PLAŻA, MORZE I... BIEGANIE!

     Tegoroczny urlop razem z Rafałem spędziłam nad polskim morzem w Ustroniu Morskim. Pogoda nam dopisała, nie było wielkich upałów ani zbyt dużych wiatrów.      Razem z Rafałem nie należymy do osób długo wylegujących się na plaży. Lubimy aktywny wypoczynek, a więc długie spacery i bieganie. Prawie każdy poranek zaczynaliśmy od biegania po plaży, blisko morza. Piękne widoki, szum fal i delikatny wiaterek sprzyjały porannemu wysiłkowi. O siódmej rano było pusto na plaży. Rzadko spotykaliśmy biegaczy, czasami mijaliśmy spacerujące osoby. Po biegu byliśmy zmęczeni ale szczęśliwi, że tak rozpoczęliśmy dzień.      Bieganie po plaży było przyjemne, ale też bardzo wymagające. Nieprzyzwyczajone stopy po paru dniach dały znać o sobie. Na szczęście była to krótkotrwała kontuzja. Taki nietypowy wysiłek przyniósł tez efekt. Wzmocniłam swoją siłę biegową i na Parkrunie w Kołobrzegu osiągnęłam nową życiówkę.      Bieganie po plaży...