Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2018

WOLNE BIEGANIE - LEPSZE SPALANIE?

     Już od kilku tygodni kijki do nordic walking zamieniłam na buty biegowe. Teraz co sobotę razem z Rafałem biegam na Parkrunie. Taki poranny, sobotni rozruch jest wspaniałym początkiem dnia i weekendu..      Moje bieganie jest oczywiście dużo spokojniejsze niż Rafała. On biegnie razem ze swoimi znajomymi, a ja ciągnę się gdzieś z tyłu. Pierwszy kilometr pokonuję zawsze najszybciej. Gdy wszyscy wspólnie zaczynamy bieg to każdy ustala swoje tempo. Początkowo biegnę w tłumie, potem stopniowo mija mnie coraz więcej osób, aż zaczynam biec praktycznie sama. Kolejne kilometry są już wolniejsze. Biegnę swoim tempem, takim, abym mogła spokojnie oddychać. Czas dla mnie nie jest najważniejszy - za cel stawiam sobie przebiegnięcie trasy bez zatrzymywania się.      Na ostatnim Parkrunie tuż przed dobiegnięciem do 1 km dołączyła do mnie młoda dziewczyna – Ania. Zaczęłyśmy wspólnie biec, bo okazało się, że mamy podobne tempo biegowe. Ania była tutaj dopiero drugi raz. Ja już jako „doświadcz

PRZEDŚWIĄTECZNE BIEGANIE

W sobotę przed świętami stawiliśmy się rodzinnie na Parkrunie. Pomimo przedświątecznych przygotowań przybyło wiele osób, aby wspólnie pobiegać. Był to też czas, aby złożyć swoim znajomym wielkanocne życzenia. Ostatnio na Parkrunie chodziłam z kijami. Tym razem postanowiłam pobiec. Już dawno w ten sposób nie pokonałam 5 km. Rafał postanowił towarzyszyć mi i biec moim tempem. Asia jak zawsze walczyła o jak najlepsze miejsce. Biegłam powoli, Rafał cały czas mnie motywował i dodawał otuchy. Mówił jakie mamy tempo biegu, ile przebiegliśmy. Dzięki mężowi całą trasę pokonałam sprawnie i ani razu nie zatrzymałam się, nie przeszłam do marszu. Byłam z siebie bardzo dumna. Na mecie okazało się, że nie byłam ostatnia. Na koniec biegu na wszystkich czekała niespodzianka. Sadziliśmy krokusy i szafirki. Mam nadzieję, że kwiaty pięknie wyrosną i w przyszłym roku będą cieszyć nasze oko. IWONA :)