Przejdź do głównej zawartości

BABSKI ZLOT NA DZIEŃ KOBIET!

Wczoraj z Asią byłyśmy na babskim zlocie (nie mylić ze zlotem czarownic). Było to spotkanie zorganizowane przez Marzenę Michalec znaną jako Kobieta w Biegu. Na początku prowadząca opowiedziała o powstaniu i idei Biegu Kobiet ANITA Zawsze Pier(w)si. Zawody te organizowane są w intencji zdrowych piersi, o czym na każdym biegu informuje napis na koszulce „Zawsze Pier(w)si".
Iwona, Marzena Michalec (Kobieta w Biegu) oraz Asia :)

8 marca to dobra data, aby panie mogły porozmawiać o profilaktyce raka piersi. Na spotkaniu prelegentami byli lekarze, a także kobiety, które wygrały walkę z nowotworem. Zaproszeni goście opowiadali o badaniach, leczeniu, profilaktyce, a także swoich doświadczeniach i przeżyciach w czasie choroby. Mimo tak poważnego tematu atmosfera na sali była przyjemna. Prowadząca Marzena tryskała energią i humorem, zawsze miała coś ciekawego do powiedzenia. Wszystkie panie (i nie tylko) chętnie słuchały prelegentów i miały możliwość zadawania pytań.
Podsumowujące spotkania Marzena zaprosiła panie na Bieg Kobiet, który odbędzie się we Wrocławiu 15 kwietnia. Potem wszyscy obecni ustawili się do pamiątkowego zdjęcia. Na koniec można było porozmawiać sobie w małych lub większych grupach, a dodatkowo poczęstować się zdrowymi przekąskami przygotowanymi przez firmę Sonko. Warto nadmienić, że była  także możliwość sprawdzenia rozmiaru swojego biustu i dopasowania biustonoszy przy pomocy brafitterek z firmy ANITA.
Dzięki za takie spotkanie. Było warto. Do zobaczenia na biegowych trasach.
Iwona i Asia

PS. Zapraszamy także do przeczytania relacji od Kobiety w Biegu :) http://kobietawbiegu.pl/pl/blog/babski-zlot-na-dzien-kobiet

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak udekorować pokój biegacza? Kilka inspiracji i pomysłów! + ŻYCZENIA

Jestem osobą, która lubi pokazywać swoje osiągnięcia. Jest to dla mnie pewna forma motywacji. Dzięki temu wiem, że moja ciężka praca i treningi nie idą na marne. Moja kolekcja medali i pucharów stale się powiększa. Co mnie bardzo cieszy. Wszystko ułożone jest w widocznym miejscu na regałach i wieszakach. Ostatnio natknęłam się na zdjęcie nietypowej choinki złożonej z numerków startowych. Postanowiłam, że napiszę post o inspiracjach lub pomysłach jak udekorować pokój biegacza i jego osiągnięcia. Większość zdjęć znalazłam w internecie.  Autorzy zdjęcia: Julia, Sebastian Kapela Na zdjęciu Ryszard Kałaczyński, który przebiegł 366 maratonów w 366 dni Fot. Daniel Frymark źródło: internet źródło: internet źródło: internet Źródło:Napieramy.pl Źródło:Napieramy.pl Źródło: zabiegani.tv My również ubraliśmy naszą choinkę w stylu zabieganej rodzinki. Oprócz standardowych lampek i światełek znalazły się też medale ;) Z okazji świąt Bożego Naro

KROK PO KROKU - NORDIC WALKING

Nordic Walking kojarzy się wszystkim z rozrywką dla starszych osób. W tym poście chcemy obalić ten mit i pokazać zalety tego sportu. Rosnące zainteresowanie techniką Nordic Walking w wielu krajach Europy nie tylko pokazuje, iż jest to wspaniała forma rekreacji, ale również znajduje ona coraz szersze zastosowanie i uznanie w rehabilitacji. HISTORIA Nordic Walking pochodzi z Finlandii. To właśnie tam w latach siedemdziesiątych tamtejsi trenerzy i sportowcy trenujący biathlon postanowili urozmaicić trening letni, aby w okresie bezśniegowym móc efektywnie kontynuować proces treningowy. Szukając formy ruchu, która mogłaby zastąpić bieg narciarski, postanowili odłożyć narty na półkę i posługiwać się samymi kijkami. Zaczęli chodzić w sposób naśladujący ruch z narciarstwa biegowego. Tym prostym sposobem zaczęło rodzić się zjawisko nazwane wkrótce „Nordic Walking”.   Pod koniec lat 80 - tych w Finlandii podjęto pierwsze próby promowania Nordic Walking w kręgach sportowych. W dość kró

OKIEM KIBICA: MOTYWACJA - REWELACJA

Motywacja jest potrzebna każdemu przy wykonywaniu różnorodnych czynności. Szczególnie duże znaczenie ma ona w sporcie. Dla każdego zawodnika to droga do sukcesu. Nikt nie zmusi nikogo do niczego jeśli nie będzie tego sam chciał. Sportowiec często sam się motywuje, stawia sobie cele i dąży, aby je osiągnąć. Jednak bardzo ważna jest pomoc otoczenia, trenera, współtowarzyszy, rodziny. Kogoś, kto będzie z tą osobą w chwilach trudnych i radosnych. W Biegającej Rodzince to ja mam najmniejszy udział w zawodach. Pełnię jednak ważną rolę „motywatora” . Często wysłuchuję opowieści o treningach, kontuzjach, porażkach i sukcesach. Zachęcam do podejmowania prób, przezwyciężania trudności i nie poddawania się. Wierzę w sukces moich najbliższych Bez względu na zajęte miejsca Asi, Michała czy Rafała zawsze jestem z nich dumna, oni dla mnie są zwycięzcami. W czasie biegów  dopinguję i często wołam „Dasz radę”, „Dalej do przodu”, „Nie poddawaj się”, to tylko kilka moich motywujących okrzyków.