Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2017

IV PÓŁMARATON PIASTOWSKI – CUDZE CHWALICIE, SWEGO NIE ZNACIE

Impreza biegowa została zorganizowana po raz czwarty, jesienną porą w Lasku Rędzińskim.  Miejsce zawodów jest odległe zaledwie o 15 minut jazdy samochodem od naszego miejsca zamieszkania. Dlatego w tym roku postanowiłem wziąć udział w ww. półmaratonie.             Półmaraton Piastowski organizowany jest przez ekipę z WKB PIAST. Nie mają dojścia do hojnych sponsorów, a mimo wszystko potrafią z naszych wpisowych zapewnić uczciwy pakiet startowy wraz z atrakcjami na zakończenie biegu (tj. pamiątkowym medalem, posiłkiem regeneracyjnym, gorącą herbatą). W biegu postanowiło wziąć udział kilkoro znajomych, w tym Kasia, Wacław i Paweł. Jeszcze przed zawodami umawiałem się z Pawłem na wspólny bieg w czasie ok. 01 godz. 50 minut. Ponadto zdecydowałem się na  udział w klasyfikacji drużynowej i zapisałem się do ekipy Night Runners Wrocław. Na zawody dotarłem razem z Asią. Córka tym razem była służbowo jako dziennikarka Sportowego Wrocławia. Ja po odebraniu pakietu startowego udałem się n

PKO SILESIA MARATHON - CZĘŚĆ II

Dzięki temu, że na sali spało tylko 30 osób nie było żadnych problemów z porannymi czynnościami: myciem, śniadaniem i pakowaniem. To bardzo ważne, żeby w takim dniu unikać niepotrzebnych stresów lub sporów z innymi zawodnikami korzystającymi z noclegu. Zastanawiałem się co zjeść na śniadanie – ostatecznie zdecydowałem się na 2 bułki posmarowane miodem i kubek gorącej kawy. Pomimo ciszy i spokoju czas mijał szybko. Nie pozostało mi nic innego, jak wspólnie z Krzyśkiem dojechać do Silesia City Center. Po zasięgnięciu informacji od opiekuna szkoły okazało się, że szkoła rzeczywiście znajduje się w bliskim sąsiedztwie SCC, dzięki czemu nie było żadnych problemów z dojazdem na miejsce startu. Tak jak w sobotę zastanawiałem się nad strojem sportowym, tak w niedzielny poranek nie miałem żadnych dylematów w tym temacie. Bezchmurne, słoneczne niebo + rześkie jesienne powietrze sprawiły, że zdecydowałem się pobiec w krótkiej koszulce i spodenkach sportowych. Do tego jeszcze skarpety kompresyj

ASIA JAKO REPORTERKA - SONDA - DLACZEGO WARTO BIEGAĆ!

Nowa sonda już na stronie! Razem z moją redakcją Sportowy Wrocław zapytaliśmy wrocławskich biegaczy jakie mają motywacje do uprawiania tego sportu. Jeśl i jeszcze zastanawiacie się dlaczego warto biegać to koniecznie zobaczcie wideo ;) Link poniżej, zapraszam! ASIA https://sportowywroclaw.pl/wroclawianie-wiedza-najlepiej/wroclawianie-wiedza-najlepiej-dlaczego-warto-biegac-wideo/ Fot. Sportowy Wrocław

ASIA JAKO REPORTERKA - SONDA - JAK WAŻNY JEST SPORT!

Kolejny krok w stronę marzeń zrobiony! Zawsze oprócz pisania chciałam spróbować swoich sił przed kamerą. Ostatnio dostałam taką właśnie szansę w pracy. Razem ze Sportowym Wrocławiem przeprowadziliśmy sondę uliczną na temat ich zainteresowań sportowych mieszkańców stolicy Dolnego Śląska. Ich odpowiedzi i mój występ znajdziecie w wideo "Wrocławianie wiedzą najlepiej... jak ważny jest sport!" Link poniżej, zapraszam!  Asia :) https://sportowywroclaw.pl/wroclawianie-wiedza-najlepiej/wroclawianie-wiedza-najlepiej-jak-wazny-jest-sport-wideo-2/ Fot. Sportowy Wrocław

PKO SILESIA MARATHON 2017 – NADZIEJA I WALKA [CZĘŚĆ 1]

2 miesiące treningów i wreszcie nadszedł czas sprawdzianu. Ku mojemu zaskoczeniu wyjątkowo spokojnie podchodziłem do startu w Katowicach. Zwykle przed wcześniejszymi startami w maratonach odczuwałem stres i niepokój, tym razem było całkowicie odmiennie. Ale po kolei. Na zawody wybrałem się ze starym druhem biegowym Krzyśkiem, z którym rozpoczynałem swoją przygodę biegową. Tym razem to ja użyczyłem auta, a co za tym idzie pełniłem rolę kierowcy. W podróż do Katowic wybraliśmy się w sobotnie popołudnie, tuż przed godziną 15:00. Założenie było proste – do biura zawodów mieliśmy dotrzeć najpóźniej o godz. 17:00. Początek był obiecujący, przejazd obwodnicą S8 odbył się szybko i sprawnie, pobranie biletu autostradowego na bramkach w Karwianach podobnie i w tym momencie nasz plan legł w gruzach. Mianowicie utknęliśmy w ogromnym karku od Karwian aż do zjazdu Wrocław-Wschód. Dzięki temu ja i Krzysiek mieliśmy nieplanowaną godzinę na rozmowy oraz wspomnienia. Na nasze szczęście dalsza część p

SŁODKO-GORZKA OSOBOWICKA ÓSEMKA

W niedzie lę 1 października nasza Rodzinka podbijała biegową mapę Polski. Ja wystartowałam w Osobowickiej Ósemce (Wrocław), a Rafał w Silesia Maraton (Katowice). Przyszedł czas na podsumowanie mojego biegu. "Osobowicka Ósemka" odbyła się już po raz jedenasty. Wydarzenie połączone z osiedlowym piknikiem można zaliczyć do tych kameralnych. Duża zaletą imprezy był brak opłaty startowej. My uczestnicy mieliśmy do pokonania dwie czterokilometrowe okrążenia, które łącznie dawały dystans 8 km. Teraz czas na wytłumaczenie tytułu artykułu. Przed biegiem: problemy żołądkowe, rozpoznanie konkurencji 1 km: przepychanie, zajęcie swojej pozycji i powtórzony błąd z zeszłego tygodnia - za szybko zaczęłam. 2-3 km: objęłam prowadzenie wśród kobiet. Nadal za szybkie tempo. GPS w zegarku zaczął się gubić i nie kontrolowałam już założonego tempa chwilowego. 4 km: łyk wody, doping kibiców i... rywalka na plecach 5 km: tempo spada, zaczynam się odwracać, bo konkurentka jest c