Przejdź do głównej zawartości

THROWBACK

Lato w tym roku jest zmienne, więc myślami aż chce się wracać do zimy. W czasie ferii zimowych wyjechaliśmy (Asia i Michał) na obóz biegowy razem z naszym klubem i trenerem. Do sezonu przygotowywaliśmy się w miejscowości Borowice. Do naszej dyspozycji był stadion lekkoatletyczny oraz... piękne góry. Trener zaaplikował nam mocne treningi: 3 x dziennie, każdy zaczynał się wybieganiem pod górę, na koniec dnia rozciąganie i rolowanie. Zaprocentowało to dobrą formą w sezonie wiosennym i letnim. Pierwszego dnia wbiegliśmy pod górę w kierunku Schroniska "Odrodzenie". Trzeba przyznać, że nazwa była adekwatna do uczucia jakie towarzyszyło nam po treningu.
W drodze na szczyt :)


Odrodzeni

W naszej ostatniej wyprawie przed powrotem do Wrocławia znów wybraliśmy się na szczyt górski. Tempo oraz odległość wytrzymali tylko niektórzy zawodnicy (w tym ja i Michał), a nagroda czekała na nas na górze. Naszym celem był szczyt "Słoneczniki". Śnieg, niska temperatura oraz strome podbiegi były dodatkowym wyzwaniem w wyprawie. "Słoneczniki" obdarzyły nas wspaniałymi, zapierającymi dech w piersiach widokami oraz motywacją przed nadchodzącym sezonem. Sukcesem było także pokonanie biegiem całej górskiej wyprawy. Widoków nie da opisać się słowami, zobaczcie je sami na naszych zdjęciach ;)
Asia

Najwytrwalsi zawodnicy

 
Nasza nagroda



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KROK PO KROKU - NORDIC WALKING

Nordic Walking kojarzy się wszystkim z rozrywką dla starszych osób. W tym poście chcemy obalić ten mit i pokazać zalety tego sportu. Rosnące zainteresowanie techniką Nordic Walking w wielu krajach Europy nie tylko pokazuje, iż jest to wspaniała forma rekreacji, ale również znajduje ona coraz szersze zastosowanie i uznanie w rehabilitacji. HISTORIA Nordic Walking pochodzi z Finlandii. To właśnie tam w latach siedemdziesiątych tamtejsi trenerzy i sportowcy trenujący biathlon postanowili urozmaicić trening letni, aby w okresie bezśniegowym móc efektywnie kontynuować proces treningowy. Szukając formy ruchu, która mogłaby zastąpić bieg narciarski, postanowili odłożyć narty na półkę i posługiwać się samymi kijkami. Zaczęli chodzić w sposób naśladujący ruch z narciarstwa biegowego. Tym prostym sposobem zaczęło rodzić się zjawisko nazwane wkrótce „Nordic Walking”.   Pod koniec lat 80 - tych w Finlandii podjęto pierwsze próby promowania Nordic Walking w kręgach sportowy...

Jak udekorować pokój biegacza? Kilka inspiracji i pomysłów! + ŻYCZENIA

Jestem osobą, która lubi pokazywać swoje osiągnięcia. Jest to dla mnie pewna forma motywacji. Dzięki temu wiem, że moja ciężka praca i treningi nie idą na marne. Moja kolekcja medali i pucharów stale się powiększa. Co mnie bardzo cieszy. Wszystko ułożone jest w widocznym miejscu na regałach i wieszakach. Ostatnio natknęłam się na zdjęcie nietypowej choinki złożonej z numerków startowych. Postanowiłam, że napiszę post o inspiracjach lub pomysłach jak udekorować pokój biegacza i jego osiągnięcia. Większość zdjęć znalazłam w internecie.  Autorzy zdjęcia: Julia, Sebastian Kapela Na zdjęciu Ryszard Kałaczyński, który przebiegł 366 maratonów w 366 dni Fot. Daniel Frymark źródło: internet źródło: internet źródło: internet Źródło:Napieramy.pl Źródło:Napieramy.pl Źródło: zabiegani.tv My również ubraliśmy naszą choinkę w stylu zabieganej rodzinki. Oprócz standardowych lampek i światełek znalazły się też medale ;) Z okazji świąt Bożego ...

ZAPACH METY

Spontaniczne uczestnictwo w zawodach to ostatnio moja specjalność. Tym razem wystartowałam w Zimowym Biegu Piasta - Biegu Walentynkowym. Dystans 10 kilometrów po wrocławskich wałach pokonałam razem z tatą Rafałem.  Piątek 14:30 Smogowy dzień we Wrocławiu. Trening ograniczony tylko do 8 odcinków po 30 sekund. Mocny akcent szybkościowy wykonany zgodnie z planem. 19:00 Telefon i decyzja o starcie.  Sobota 10.02 Sprawna pobudka i dojazd na miejsce zawodów. W sobotę biegaczom towarzyszyła mroźna pogoda. Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać, jaki będzie wynik, jak zareaguje organizm po poprzednim, mocnym treningu. Chwilę przed startem uzgodniłam z koleżanką Ulą, że pobiegniemy razem (taktyką negativ split) oraz spróbujemy połamać granicę 45 minut w jej pierwszej dyszce. Do 5 kilometra trzymałyśmy się razem, pilnując tempa. Kibice informowali nas, że jesteśmy na 3 i 4 pozycji (słabo, co nie?). Rywalizować czy współpracować? Aż nagle przed naszymi ocza...