Praca,
dom, treningi, starty – wszystko to sprawiało, że jeszcze nie
dawno świętowałem Nowy Rok, a już zbliżam się do końca tego
roku. W ślad za tym śmiało mogę pochwalić się zrealizowaniem
sportowego celu na ten rok, jakim było zdobycie Korony Polskich
Półmaratonów 2016. Zgodnie z obowiązującym regulaminem do
realizacji tego zadania wybrałem następujące zawody:
- Półmaraton Ślężański (19-03-2016 r.)
- PGNiG Półmaraton Słowaka (12-06-2016 r.)
- Nocny Półmaraton Wrocławski (18-06-2016 r.)
- Toyota Półmaraton Wałbrzych (21-08-2016 r.)
- 3 PZU Cracovia Półmaraton Królewski (16-10-2016 r.)
Szczerze
przyznaję, że o wyborze ww. zawodów decydujące znaczenie miało
położenie geograficzne. Stąd 4 z 5 biegów odbywały się we
Wrocławiu lub w bliskiej odległości od niego. Jedynie ostatni
wybrany przeze mnie półmaraton odbył się w Krakowie. I w tym
momencie muszę przyznać, że te zawody były inne od
dotychczasowych: po pierwsze był to wyjazd rodzinny – dzięki
czemu cała nasza czwórka wspólnie zwiedzała i podziwiała zabytki
Krakowa. Niestety ograniczony czas pozwolił nam obejrzeć „tylko”
Wawel, Kościół Mariacki oraz Rynek z Sukiennicami.
Po
drugie nie musiałem spinać się na ten bieg, ponieważ swoją
życiówkę w półmaratonach osiągnąłem dwa tygodnie wcześniej w
Legnicy. Wrażenia z Krakowa mam mieszane – to co mnie przytłacza
na tego typu imprezach masowych to ilość zawodników. Przez cały
bieg musiałem omijać, wyprzedzać, przemykać obok rzeszy
zawodników. Zwyczajnie jest to męczące, kłopotliwe i ciągle
wybijające z rytmu.
Po
trzecie od strony sportowej biegło mi się po prostu źle. Na całej
trasie miałem nierówne tempo, przez co międzyczasy osiągane na
poszczególnych kilometrach wahały się od 04:45 do 05:25. Stąd
wynik końcowy – 01:45:23.
Teraz
pozostaje mi sporządzić wniosek o przyznanie medalu Korony
Półmaratonów Polskich oraz dokonać opłaty. Teraz pojawia się
nowe pytanie: co chcę osiągnąć/zdobyć na trasach biegowych w
2017 roku ?
Rafał :)
Brawooo, gratuluję. Tomek
OdpowiedzUsuń