Za
nami już kolejna edycja Nocnego Półmaratonu Wrocławskiego. Bieg odbył się 18 czerwca. Tym razem na starcie pojawiła się rekordowa liczba 9592 biegaczy!
Przed główną rywalizacja na 21km ścigali się młodzi sportowcy w PKO Młodzieżowym Biegu Olimpijskim im. Jerzego Witkowskiego. Zawodnicy musieli pokonać dystans 2,34 km wokół Stadionu Olimpijskiego. Michał z naszej rodzinki pobiegł w czasie 00:07:30. Dzięki temu zajął 3 miejsce w kategorii gimnazjum.
Zacięta
rywalizacja o zwycięstwo w półmaratonie wśród mężczyzn toczyła
się do ostatnich linii mety. Ostatecznie pierwsze miejsce zajął
Kenijczyk
Dominic Mailu Musyimi z czasem 1:03:04. Na trzecim miejscu stanął
Polak – Marcin Chabowski. Najszybsza wśród kobiet była
reprezentantka Białorusi Maryna Damantsevich (czas: 1:13:13).
Najlepszą Polką okazała się Iwona Lewandowska, która uplasowała
się na drugim miejscu.
Jak
co roku przyznana została nagroda dla najstarszego zawodnika i
zawodniczki. Zwyciężyli: Szudlarek Michał (rocznik 1933) oraz
Kasierska Ewa (1948). Co ciekawe oboje zaczęli biegać gdy
ukończyli 60 lat.
W
tym roku
nasze miasto pełni funkcję Europejskiej Stolicy Kultury i dlatego
organizatorzy zadbali o odpowiednią oprawę artystyczną. Biegacze
i kibice mogli posłuchać muzyki klasycznej. Pierwsza
strefa (elita) wystartowała do utworu „Cwał Walkirii” Richarda
Wagnera. Następni zawodnicy na początku biegu usłyszeli: „Taniec
z szablami” Arama Chaczaturiana, „Marsz Radetzkiego” Johanna
Straussa, „Lot trzmiela” Nikołaja Rimski-Korsakowa oraz „Kankan”
Jacquesa Offenbacha. Wzdłuż trasy półmaratonu niewielkie,
kilkuosobowe zespoły muzyczne zagrały na żywo wybrane utwory
muzyki klasycznej.
Atrakcją wizualną był pokaz świetlny Projekt P.I.W.O. wyświetlony
na budynku Urzędu Wojewódzkiego.
Ciekawostką
tegorocznego półmaratonu było nocne zwiedzanie Wrocławia. „Grupa
turystyczna” wraz ze swoim pacemakerem-przewodnikiem. biegła na
końcu stawki. Należeli do niej zawodnicy, dla których ważniejsze
od wyników, było poznawanie miasta. Usłyszeli oni opowieść o
historii stolicy Dolnego Śląska i najciekawsze fakty z dziejów
Wrocławia.
W półmaratonie wziął udział tato Rafał. Jego odczucia i ocenę po biegu możecie przeczytać
Tato Rafał z koleżanką Kasią szczęśliwi po biegu :)
Świecące sznurówki, w których biegła Kasia idealnie nadały się na Nocny Półmaraton :)
A wy biegaliście kiedyś półmaraton we Wrocławiu? Jakie są wasze odczucia? A może planujecie przebiec? Czekamy na wasze opinie w komentarzach :)
Pozdrawiam, Asia
Usain Bolt :)
OdpowiedzUsuńPaweł Adamski